Na Spotkaniu Śląskich Bloggerek, o którym już nie pisałam ponieważ pojawiło się ok. 40 relacji z tego spotkania, dlatego też stwierdziłam, że już Was nie będę męczyła kolejną :) Wracając do tematu posta, na spotkaniu otrzymałam mnóstwo kosmetyków, których recenzję będą się pojawiały jeszcze długo :)
Jednym z produktów, który najbardziej mnie zachwycił jest Cukrowy peeling do ciała o zapachu brzoskwini i mango z serii Tutti Frutti od Farmony :)
Opis produktu:
Cukrowy peeling do ciała o wyjątkowych właściwościach pielęgnacyjnych i słonecznym zapachu mango i brzoskwini
OSZAŁAMIAJĄCA RADOŚĆ ŻYCIA! TAK PACHNIE SZCZĘŚCIE!
Cukrowy peeling do ciała Tutti Frutti zawiera fitoendorfiny z owoców noni- cząsteczki szczęścia, które wprowadzają w doskonały nastrój, stymulują pozytywną energię , radość i chęć do działania.
Dzięki zawartości masła karite i witaminy E peeling głęboko nawilża, odżywia i ujędrnia, sprawiając że ciało staje się zachwycająco miękkie, delikatne i jedwabiście gładkie.Kryształki cukru usuwają martwy naskórek i wygładzają ciało, a owoce noni rosnące na bajecznych, przepełnionych słońcem wyspach Polinezji zwiększają wydzielania endorfin, pozwalając cieszyć się wspaniałym nastrojem i pełnią szczęścia.Cukrowy peeling myje, delikatnie natłuszcza i odżywia skórę, dzięki czemu nie jest konieczne używanie balsamu do ciała.
Sposób użycia: niewielką ilość peelingu nanieść na wilgotną skórę, delikatnie masować, spłukać.
Stosować 1-2 razy w tygodniu.
Składniki: Sugar, Sodium Chloride, Isopropyl Myristate, Paraffinum Liquidum, Caprylic/Capric Triglyceride, Cera Alba, Glyceryl Dibehenate, Tribehenin, Glyceryl Behenate, Parfum, Butyrospermum Parkii, Phenoxyethanol, Methylparaben, Butylparaben, Ethylparaben, Propylparaben, PEG-4, Glycerin, Agar, Alginic Acid, Polysorbate-20, Tocopheryl Acetate, Isobutylparaben, CI 73360, Morinda Citrifolia Fruit Extract, PEG-40 Hydrogenated Castor Oil, CI 19140, CI 16255, BHA
Moja opinia:
Czy naprawdę tak pachnie szczęście? Według mnie tak :) Zapach tego peelingu urzekł mnie od samego otworzenia :) Zdecydowanie poprawia mi nastrój pod prysznicem po ciężkim dniu :)
Działanie peelingu również bardzo mi się podoba, dobrze złuszcza martwy naskórek dzięki czemu skóra jest gładka a dzięki właściwością odżywczym i nawilżającym pozostawia tłustą warstwę na skórze, więc skóra jest też miękka i głęboko nawilżona. Faktycznie po użyciu tego peelingu, balsam nie jest już potrzebny ale ja nie potrafię oprzeć się zapachowi kremu do ciała o którym napiszę niebawem, więc dodatkowo nawilżam ciało kremem :)
Dodatkowym plusem jest też to, że zapach peelingu utrzymuje się długo, nie jest tak że jak wyjdziecie spod prysznica to zapach zniknie, czuć go na skórze a moja piżama również jest przesiąknięta tym zapachem :)
Polecam go wszystkim, którzy uwielbiają intensywne owocowe zapachy oraz szukają dobrego peelingu z nawilżeniem :)
Miałyście ten peeling? Co o nim myślicie? :)
Buziaki :*
Mam i uwielbiam jego zapach ;)
OdpowiedzUsuńNiestety nie miałam. Próbowałam peelingów z Daxa, byłam zadowolona, gdyby nie parafina w składzie. Obecnie używam z Marionu. Piękne zapachy.
OdpowiedzUsuńBrzoskwinia z mango- ten zapach musi być obłędny! :D
Hm jeszcze nie próbowałam innych, ale jak ten wykończę to sprawdzę te z Marionu :)
UsuńA zapach serio jest boski :D
Ten zapach jest zniewalający. Wiem, że ten peeling na stałe zagości w mojej łazience ;)
OdpowiedzUsuńW mojej też :D
UsuńNie lubię peelingów z parafiną w składzie (ma ją m.in. peeling z Perfecty). Denerwuje mnie ta kleista warstwa, która pozostaje na skórze. Przypuszczam, że to właśnie po niej zaczęły mi wyskakiwać na skórze ,,niespodzianki" :(
OdpowiedzUsuńOjej, u mnie nic się nie dzieje :) A parafina z tego co zauważyłam znajduje się w większości produktów, więc współczuje...
UsuńZapachy kosmetyków z tej serii są świetne ;)
OdpowiedzUsuńTen zapach jest obłędny, nie wiem jak inne :)
UsuńInteresujący ten peeling :)
OdpowiedzUsuńmiałam go kiedyś, pachnie obłędnie, a kolejne opakowanie dostałam na spotkaniu bloggerek;)
OdpowiedzUsuńSkąd jesteś dokładnie? ;D
OdpowiedzUsuńZ Cieszyna ale codziennie jestem w Bielsku :):) a czemu pytasz? :)
UsuńBa, że mam go :D Ciekawe dlaczego :D Jeszcze go nie używałam, ale lubię od czasu do czasu ponarkotyzować się jego zapachem! <3
OdpowiedzUsuńNo bardzo ciekawe skąd :D Mam to samo, ten zapach uzależnia chyba :D
UsuńTestowałam już! Jest bardzo fajnym zamiennikiem peelingu domowego!
OdpowiedzUsuńNiebawem post! :p
Ojj zapach mnie bardzo kusi ;))
OdpowiedzUsuń