Witajcie :)
Jakiś czas temu dzięki uprzejmości wyłącznego dystrybutora marki BeautyBlender na Polskę, otrzymałam gąbeczkę BeautyBlender wraz z próbką płynu do jej czyszczenia BeautyCleanser. Chciałabym już na samym początku zaznaczyć, że nie ma to żadnego wpływu na moją opinię o tym produkcie.
Nie pamiętam kiedy po raz pierwszy usłyszałam bądź przeczytałam o gąbce BeautyBlender ale wiem, że była to dosyć dawno.Od tamtego czasu ciągle zastanawiałam się nad jej kupnem ale ze względu na wysoką cenę i mnóstwo sprzecznych ze sobą recenzji i opinii nie mogłam się zdecydować.
Co sprawia, że zwykła gąbka jest obiektem tak wielu zachwytów i za razem tylu samych rozczarowań?
Zapraszam na moją recenzję :)
W czym tkwi fenomen BB?
Na pierwszy rzut oka wygląda jak zwykła gąbka jednak po bliższej obserwacji można zauważyć, że gąbka jest bardzo delikatna, miękka i plastyczna, ma jakby "pory" dzięki temu przy aplikacji jej faktura nie odbija się na twarzy jak to czasem bywa przy lateksowych gąbeczkach.Dodatkowo materiał ten jest hipoalergiczny.Jeśli chodzi o kształt... oczywiście jest już wiele podróbek o takim samym wyglądzie ale wydaje mi się jednak, że to BB było pierwszym aplikatorem o takim kształcie, choć mogę się mylić :)
Poniżej możecie zobaczyć fakturę i wspomniane "pory"oraz jak bardzo jest plastyczna + porównanie wielkości BB mokrego i suchego :)
Jak działa BB?
Jak dotąd używałam BB tylko do aplikacji podkładu, zazwyczaj we fluidzie.Muszę przyznać, że nie nastawiałam się na jakiś efekt "wow" czy coś w tym stylu... jednak bardzo pozytywnie się zaskoczyłam.Aplikacja podkładu jeszcze nigdy nie była dla mnie tak prosta i przyjemna!Mokry BB nie pochłania podkładu, więc wystarczy naprawdę niewielka jego ilość, co jest dla nas dużą oszczędnością + jak wiadomo im cieńsza warstwa podkładu tym jest on trwalszy. Dodatkowo , nie wiem jak to się dzieje ale podkład o słabym kryciu dzięki BB kryje o wiele mocniej :)
Jak współpracuje z różnymi typami podkładów?
Na co dzień staram się używać lekkich podkładów we fluidzie i z ich aplikacją BB radzi sobie świetnie, wyciąga jakby sam pigment i nakłada go cienką niemal nie widoczną warstwą.
Rzadziej używam podkładów mocno kryjących, czyli tych bardziej kremowych ale i z nimi BB współpracuje bardzo dobrze.Mimo ich gęstości nie nakłada grubej warstwy ,tylko tak samo jak w przypadku tych lekkich podkładów, "wyciąga" sam pigment dzięki czemu nawet ciężki podkład wygląda lekko i naturalnie.
BB również można aplikować podkład mineralny-sypki, jednak ja i minerały się niezbyt lubimy, więc niestety nie miałam jeszcze okazji go przetestować w tej sytuacji :)
- aplikacja
-gąbka nie wchłania podkładu
-podkład jest równomiernie rozprowadzony
-możliwość stopniowania krycia podkładu
-naturalny wygląd, bark efektu maski
- czyszczenie
-wystarczy letnia woda i delikatne mydło
-nie każdy podkład zmywa się łatwo, wiele zależy od pigmentu w podkładzie
-lepiej czyścić BB zaraz po aplikacji
Mam nadzieję, że dotrwałyście do końca tego posta :)
Ciekawa jestem Waszej opinii na temat BeautyBlendera, co o nim myślicie? :)
Buziaki:*
Ciekawa jestem Waszej opinii na temat BeautyBlendera, co o nim myślicie? :)
Buziaki:*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Będzie mi bardzo miło jeśli zostawisz po sobie ślad w postaci komentarza, dzięki temu będę mogła również Cię odwiedzić :)
Każda Wasza opinia jest dla mnie bardzo ważna :)